ReklamaSenoplast - bez plam
Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią

Mebs

Gdy patrzy się na meble gdańskie ma się wrażenie, że na początku było nie słowo, a... drzewo. Drzewo – jeden z najbardziej pierwotnych i najbliższych człowiekowi surowców; jeden z pierwszych, który ludzkość nauczyła się przetwarzać i wykorzystywać.

Drzewo rosnące w lesie, ścięte następnie przez leśników i przewiezione do zaprzyjaźnionego z Pracownią tartaku, gdzie zostanie pocięte na deski potrzebnej grubości. To jednak dopiero początek. Surowiec czeka długie, powolne sezonowanie, suszenie. Potem dostarczony zostanie do stolarni, gdzie podda się go wstępnej obróbce i klejeniu na prefabrykaty. Wreszcie do pracy będą mogli przystąpić stolarze i rzeźbiarze. Oszlifują deski i ozdobią je rzeźbami. Teraz cały mebel zostanie złożony, sklejony, pomalowany i wyposażony w okucia, uchwyty, prowadnice, zawiasy czy szyby. Jeszcze tylko fotografia – i gotowy wyrób trafi do klienta.

Oczywiście powyższy opis to olbrzymi skrót. Praca nad wykonywaniem ozdobnych mebli z drewna nie jest ani łatwa, ani szybka. Jedna z największych w Polsce Pracowni mebli gdańskich – Meble MebS – działa w Sierakowicach, zaledwie kilkutysięcznym miasteczku niedaleko Trójmiasta. Właśnie tam przyglądamy się pracy rzeźbiarzy, którzy w najdrobniejszych szczegółach oddają styl mebli gdańskich i podtrzymują wzorce, obowiązujące w branży od blisko 500 lat.

Praca nad projektowaniem i wykonywaniem mebli gdańskich wymaga ogromnego wysiłku. Choć pewne motywy się powtarzają, żaden nie może być taki sam, jak poprzedni. Jak zastrzega właściciel Pracowni: Nawet jeśli wykonujemy identyczny model, staramy się aby w szczegółach był jeszcze piękniejszy od poprzedniego.

Charakterystyczny, dominujący element mebli gdańskich stanowią bogate rzeźbienia. To nie tylko wysokie, łamane gzymsy czy głębokie kasetony, ale także płaskorzeźby. Wśród najczęstszych motywów niemal obowiązkowe są gdańskie lwy (często podpierające herb z krzyżami), a także widoki z Miasta Gdańska. W wielu pracach znajdziemy bardzo czytelne nawiązania do morza – głowy Posejdona, postacie syren, popiersia bosmanów i kapitanów, sylwetki galerników, żaglowce czy kotwice.

W Pracowni Mebli MebS tradycja meblarska dawnych rzemieślników z Pomorza połączyła się z inną tradycją, niezwykle żywotną i bliską nie tylko polskim, ale także zagranicznym odbiorcom. To motywy myśliwskie: jelenie, łasice, wiewiórki i inne zwierzęta leśne, sceny polowań, postacie św. Huberta czy Diany, antycznej bogini łowów. Tradycyjną dekoracją dopełniającą inne rzeźbienia pozostają niezmiennie ornamenty roślinne: liście akantu, różne owoce i kwiaty. Pokrywają one fronty i plecy mebli, szuflady, a nawet boki czy gzymsy.

Często obok płaskorzeźb pojawiają się także przestrzenne rzeźby o fantastycznych kształtach: lwy gdańskie podtrzymujące ciężkie, solidne blaty stołów, drewniane bądź marmurowe. Podobną funkcję pełnią np. rzeźby galerników w słynnym „stole bosmańskim”.

Nad wykonaniem detali pracuje wiele osób – profesjonalnych rzeźbiarzy, znawców stylu gdańskiego. Każda ozdoba wykonywana jest ręcznie. Jak twierdzą znawcy drewna, potrzeba dużego doświadczenia, by „wyczuć” ten surowiec i ocenić, czy z konkretnego kawałka będzie można wykonać daną rzeźbę. Dotyczy to zarówno wszelkich ornamentów i detali, jak i – co oczywiste – rzeźb przestrzennych. Każdy element dekoracji zależy wyłącznie od wyobraźni artystów oraz niezawodności ich ręki. Nawet podobne wzory nie są kopiowane – w rzeźbiarstwie nie sposób skopiować wykonanej pracy – ale z największą precyzją wykonywane od nowa.

Charakter marki mebli zależy zatem od wiedzy, swoistego know-how, którego nie da się streścić ani nawet opisać w obszernych książkach czy poradnikach. Doświadczenie zdobywa się na przestrzeni wielu lat pracy z surowym drewnem. Snycerz musi nauczyć się oceny jakości materiału i sprawdzenia czy nie ma on ukrytych wad. Właściwy dobór prefabrykatów, czyli desek, płyt, bloków litego drewna, przekłada się na późniejszą trwałość mebli artystycznych. To z prefabrykatów wycina się wszystkie części szaf, stołów, krzeseł, mniejszych szafek. Na wyselekcjonowane bloki drewna i płyty przenosi się ołówkiem wzory do wyrzeźbienia – odrysowuje się liście, twarze, ozdoby, linie. Części frontowe są stosunkowo łatwiejsze do wykonania, ponieważ można precyzyjnie ustalić głębokość rowków czy zwymiarować frezowanie. Najtrudniejsze są prace typowo rzeźbiarskie. Jakość form zależy wówczas od profesjonalizmu i talentu artysty. Jeden mebel powstaje często w kilku różnych rejonach kraju – pracują nad nim różni rzeźbiarze, którzy tworzą płaskorzeźby i figury metodą tradycyjną, czyli ręcznie, posługując się jedynie dłutami. Spore wyzwanie stanowi w takim przypadku utrzymanie spójności stylu. Pracownia Mebli MebS dysponuje jednak zgranym zespołem – płaskorzeźby wyglądają, jakby wyszły spod jednej ręki.

Podczas obserwowania pracy w warsztacie Mebli MebS zwracamy uwagę na unikalny sposób łączenia poszczególnych elementów. Nie ma tu mowy o śrubach czy gwoździach – dawniej ich nie stosowano. Łączenia wykonuje się za pomocą kołków drewnianych. Najpierw drąży się w drewnie podłużne otwory, następnie dobiera kołki o pożądanych wymiarach. Pierwszy kołek montowany jest ciasno, dwa następne nieco luźniej, aby można było precyzyjnie manipulować ściankami czy frontem mebla i ustawić je w optymalnej pozycji. Dopiero wtedy części te mocno się skleja.

Sposób mocowania elementów (choć opracowany współcześnie przez markę Festool) jest odwzorowaniem dawnych metod rzemieślniczych. Różnica polega jedynie na wykonaniu otworów przy pomocy ręcznych elektronarzędzi – dzięki temu ich krawędzie są gładsze. Nadal jest to jednak praca ręczna. W Pracowni Mebli MebS nie stosuje się żadnych metod komputerowych, automatycznych frezarek i innych zautomatyzowanych urządzeń. Właściciel firmy, Bartłomiej Jóskowski uważa, że użycie komputerów zamiast niezawodnej ręki człowieka sprawia, że meble stają się martwe, nie ma w nich tego, co najważniejsze: duszy. A jej obecność czy brak odbiorcy wyczuwają bezbłędnie osobliwym „szóstym zmysłem”.

www.meblegdanskie.pl
www.meblerzezbione.pl
 

Poleć innym

GALERIA ZDJĘĆ

Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią
Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią
Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią
Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią
Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią
Tam, gdzie drewno łączy się z wyobraźnią

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW

Komentarze (1)

dodaj komentarz

Aby wysłać formularz musisz potwierdzić walidację

do góry strony