ReklamaRemmers - baner ogolny A1

Branży meblarskiej pandemia nie zatrzyma?

Biznes

aktualności

Mebleinfo   

Branży meblarskiej pandemia nie zatrzyma?

pixabay.com

Produkcja mebli powinna obronić się w tym roku przed koronawirusem. Sprzedaż na poziomie 51 mld zł, taka jak w dobrym 2019 r., jest w zasięgu ręki – informuje Rzeczpospolita. Po wiosennym covidowym tąpnięciu latem udało się rozpędzić produkcję i eksport. – Teraz z rytmu mogłaby nas wybić tylko nagła katastrofa – twierdzą meblarze.

– To, co się działo w wakacje, wyjątkowa mobilizacja i powrót do realizacji odmrażanych eksportowych umów, to dowód żywotności meblowej branży – twierdzi Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Nie wszystko jednak w czasie obecnego nawrotu pandemii dało się przewidzieć. Wprowadzony 6 listopada, bez uprzedzenia, zakaz sprzedaży mebli w sklepach o powierzchni powyżej 2 tys. mkw. w kraju kompletnie zaskoczył i boleśnie uderzył w pracujące przede wszystkim na rynek wewnętrzny mniejsze firmy. To ich jest w polskim sektorze meblowym najwięcej (ok. 1500).

– Covidowe tąpnięcie w marcu i kwietniu zdezorganizowało biznes, zwolnienia wypłukały z meblarstwa ponad 7 tys. pracowników, plan ambitnych inwestycji z dnia na dzień zredukowano do tych absolutnie niezbędnych – wspomina Michał Strzelecki.

Dyrektor OIGPM do długofalowo kosztownych strat zalicza też wycofywanie się wielu największych firm z niezbędnych reform w sferze organizacji pracy i podnoszenia poziomu technologicznego.

– Po pokonaniu pandemii do trudnych kwestii podnoszenia efektywności w fabrykach będziemy musieli powrócić, jeśli zamierzamy obronić pozycję drugiego globalnego eksportera po Chinach – tłumaczy Strzelecki.

Mimo obecnej fali zachorowań na Covid-19 i zaostrzenia przez rząd reżimów sanitarnych czołówka eksporterów branży, czyli blisko setka największych spółek – takich jak Forte, Szynaka Meble, Black Red White, Nowy Styl czy Meble Wójcik – wykorzystuje otwarte granice i swobodę w handlu. Przedsiębiorcy odrobili lekcję z wiosennych blokad i ograniczeń. Do perfekcji opanowano sztukę e-handlu i internetowego marketingu.

W biznesie procentuje też sprawdzona wiosną praktyka rozsądnego regulowania zatrudnienia. Nawet w szczycie kwietniowego uderzenia pandemii i zawieszania produkcji zwalniano w fabrykach mebli oszczędnie i roztropnie. Przedsiębiorcy dobrze wiedzą, że redukcje, zwłaszcza dziś, prowadzić łatwo. O wiele trudniej znaleźć potem – gdy koniunktura wraca – pilnie potrzebnych fachowców.

Więcej w Rzeczpospolitej.

Poleć innym

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Aby wysłać formularz musisz potwierdzić walidację

    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony