Uchwyt meblowy w formie relingu to kuchenna klasyka. Zmieniają się mody i trendy, ale reling w kuchni nadal znajduje swoje miejsce – co więcej, coraz śmielej pojawia się na frontach mebli w naszych łazienkach i salonach. Bo przecież, jak mawiała Coco Chanel - „Moda przemija, styl pozostaje”.

Jest coś nieprzemijająco urzekającego w tej prostej, nieco surowej formie uchwytu relingowego. Na pozór to zwyczajny i powszechny dodatek meblowy – prosty metalowy pręt, pozbawiony ozdobnych wzorów. Trudno o mniej skomplikowany i wizualnie ciekawy uchwyt… a jednak stale zachwyca i coraz częściej staje się ważnym elementem kuchennych stylizacjach. Jak on to robi?

Urzekające piękno prostej formy
Paradoksalnie tajemnica piękna i popularności uchwytów relingowych ukryta jest właśnie w jego prostej, klasycznej formie. Zgeometryzowana bryła chłodnego metalu na stylizowanych frontach fornirowanych lub wykonanych z litego drewna zachwyca i roztacza cały swój chłodny urok. Furora relingu jest potwierdzeniem zasady sprawdzającej się również w świecie mody – „mniej znaczy więcej”.

- Popularność uchwytów relingowych tkwi w ich uniwersalnej stylistyce, ergonomii i wielofunkcyjności – wyjaśnia Joanna Repko, Specjalista ds. Marketingu w formie GTV. – W zależności od naszych potrzeb i upodobań można je zamontować na dowolnej wysokości frontu, zarówno w pionie, jak i w poziomie. Doskonale komponują się zarówno z minimalistyczną, nowoczesną stylistyką kuchni z szafkami o błyszczących, monochromatycznych frontach, jak i stylizowanymi meblami w kuchni, salonie czy łazience – dodaje Joanna Repko.

Reling z charakterem
W starannie wyselekcjonowanej ofercie uchwytów meblowych, jakie proponuje firma GTV, linia uchwytów TRIEST zdecydowanie się wyróżnia. - TRIEST to wybór dla odważnych, którzy od uchwytu oczekują linii o dominującym designie. Jest minimalistyczny, ale masywny - o zdecydowanym i wyrazistym charakterze. Wspaniale uzupełni stylizowane, drewniane fronty wpisując się w ich solidny charakter, ale również stworzy ciekawy kontrast z nowoczesnymi powierzchniami lakierowanymi. Kolekcja dostępna jest w eleganckim kolorze szczotkowanej stali, w sześciu rozstawach: 96, 128, 160, 192, 256 i 320 mm – rekomenduje ekspert firmy GTV.

Uniwersalna stylistyka relingów i szeroki wybór ich rozstawów pozwala na ich dostosowanie do szerokości frontu. - Długi reling zamontowany horyzontalnie, np. wzdłuż linii szuflad, to niebanalny efekt wizualny, ale i rozwiązanie poprawiające komfort ich użytkowania. Nasz Reling RS dostępny jest w aż 15 rozstawach: 96, 128, 160, 192, 224, 256, 288, 320, 352, 384, 416, 448, 480, 512 i 544 mm, więc bez trudu dobierzemy ich długość do wielkości frontu, podkreślając ich unikalny charakter. Dodatkowo, na indywidualne zamówienie, dostępne są również rozstawy: 576, 608, 640, 672, 704, 736, 768 i 800 mm. Kolekcja dostępna jest w czterech kolorach: eleganckim chromie, ciepłej, wpadającej w lekko złoty odcień satynie, chłodnym aluminium i surowej, szczotkowanej stali – poleca Joanna Repko.

Wszystko pod ręką
Zastosowanie relingów poprawia również funkcjonalność i ergonomię kuchennego wnętrza. Każdy, kto uwielbia spędzać czas w kuchni na gotowaniu i pieczeniu doskonale wie, jak istotne jest, by wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy znajdowały się zawsze pod ręką. Dzięki relingom nie musimy już odkładać na dno szuflady przyborów kuchennych - praktyczne drążki umożliwią powieszenie tych najczęściej używanych na ścianie – oszczędzając nasz czas i miejsce do przechowywania. Metalowe relingi na ścianie i froncie mebla, utrzymane w tej samej stylistyce, doskonale nadają się do stworzenia spójnej aranżacji otoczenia. Na relingach bez problemu można umieścić różnego rodzaju haczyki, półki i koszyczki, na których zawiesimy najpotrzebniejsze w kuchni sprzęty i przedmioty, a nawet doniczki ze świeżymi ziołami.

Technika wykonania i wysokiej jakości komponenty użyte do ich produkcji zapewniają uchwytom relingowym estetyczny wygląd i trwałość na lata. Są odporne na zarysowania i uszkodzenia mechaniczne. Nic więc dziwnego, że relingi coraz częściej zobaczyć można w łazienkach, salonach czy biurach. I nic w tym dziwnego - są przecież jak klasyczna „mała czarna” – zawsze w modzie i zawsze piękne.